Mam na imię Małgosia. Nie było w moim życiu zawirowań związanych z wiarą. Uczęszczałam na niedzielną Mszę św. Modliłam się każdego dnia. Przestrzegałam przykazań Bożych. Niby wszystko było na swoim miejscu, ale w głębi duszy czułam, że Bóg jest daleki. Czułam tęsknotę za Bogiem. Często w myślach śpiewałam pieśń: „Być bliżej Ciebie chcę, o Boże mój”. Bóg mnie wysłuchał. Postawił na mojej drodze Szkołę Modlitwy. Od tamtego czasu (minęły 2 lata) zmienia się i pogłębia moje życie duchowe. Udział w grupie modlitewnej otworzył moje serce na Słowo Boże, na Ewangelię. Dostrzegłam, że Jezus mówi do mnie przez Pismo św. Od czasu uczestnictwa w Szkole Modlitwy uczę się adorować Najświętszy Sakrament. Rozmawiam z Jezusem jak z ukochanym Ojcem. Powierzam Jego opiece najbliższych i wszystkie sprawy z mojego życia. Czasami w duszy czuję pustkę. Wtedy po prostu tylko trwam z Jezusem i wierzę, że moc Boża działa i mnie przemienia. Na skupieniu po raz pierwszy modliłam się Brewiarzem. Tak mnie urzekła ta modlitwa, że psalmami modlę się codziennie. Konferencja o przebaczeniu i jego uzdrawiającej mocy zmienia mój stosunek do drugiego człowieka. Wiem, że nie mogę nikogo osądzać. Bardzo tego pilnuję. Modlę się o dar i łaskę ciągłego przebaczania. Pod wpływem modlitwy i dzielenia w grupie czuję obecność Bożą w każdej chwili dnia. Pragnę, aby Bóg coraz mocniej wkraczał w moje życie i je przemieniał. Widzę jaka daleka droga jest przede mną.
ŚWIADECTWO MAŁGOSI S.
- Szczegóły